wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
poniedziałek, 03 marzec 2014 00:00

Przygody małpki Sai Wyróżniony

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Sai, wychowana w mieście małpka kapucynka, w wyniku przypadku trafia w samo serce amazońskiej dżungli. Nieprzygotowana do życia wśród dzikiej natury i zdana wyłącznie na siebie zmierzy się z wyzwaniami, które przygotowała dla niej przyroda: będzie musiała nauczyć się żyć wśród innych
zwierząt, zdobywać pożywienie, unikać niebezpieczeństw.

Sai odkryje bogaty świat, o którym nie miała pojęcia, a gdy z czasem znajdzie przyjaciół pośród innych małpek, ten odsłoni swą przyjazną stronę.
Zrealizowana w tradycji „Mikrokosmosu" i „Makrokosmosu" w 3D w autentycznej scenerii amazońskiego lasu deszczowego, bez użycia efektów specjalnych, za to z lokalną fauną (od papug,
motyli i rzecznych delfinów, po krokodyle i panterę), „Amazonia" to piękna i fascynująca wyprawa
w głąb największej dżungli na Ziemi, pełnej naturalnych cudów i harmonii. Niezwykła przygoda z ekologicznym przesłaniem dla całej rodziny.
Głosy prasy:
Trówymiarowa „Amazonia", łącząca elementy „Madagaskaru" i „Marszu pingwinów", zachwyca.
Screen Daily
Natura w tym filmie jest po prostu niezwykła, a przygody, które przeżywają prawdziwe zwierzęta,
naprawdę ekscytujące. To film dla całej rodziny, któremu udaje się zaspokoić gusta dzieci i
rodziców.
Hollywood Reporter
Trójwymiar „Amazonii" pozwala nam stanąć twarzą w twarz z egzotycznymi bestiami i jest
doświadczeniem daleko przekraczającym to, co oferują książeczki o zwierzętach. Dzieci i
rodzice będą oczarowani.
Variety
Wizualnie olśniewający, nie powinien mieć problemu z podbiciem publiczności na całym świecie.
Film Forward
Jak powstawał film opowiada producentka Stéphane Millière:
Projekt „Amazonia" rozpoczął się w roku 2006, gdy na ekrany kin wszedł film „The White Planet",
saga opowiadająca o życiu na Arktyce. Po rozmowie z Jeanem Labadie, koproducentem i dystrybutorem tego obrazu, zdecydowaliśmy się na swoistą kontynuację – film o zupełnie innym
środowisku, które jest równie kluczowe dla życia na naszej planecie: puszczy Amazońskiej,
Zielonej Planecie. Podobnie jak Arktyka rozciąga się ono na olbrzymim terenie i ma decydujący
wpływ na to jak wygląda Ziemia. Podobnie jak Arktyka podlega wyraźnemu rocznemu cyklowi.
Tutaj jednak nie chodzi o zimno i lód, ale o podnoszące się i opadające wody. To swoisty oddech
Amazonii, w rytm którego oddycha także cała flora i fauna tej krainy.
Mimo tych analogii, tym razem nie chcieliśmy jednak zrealizować dokumentu pokazującego
najbardziej spektakularne zachowania zwierząt uchwycone na filmowej taśmie. Aby opisać jak pracuje ten niesamowity ekosystem, będący domem dla ponad 10 proc. wszystkich
gatunków zamieszkujących Ziemię, musieliśmy wymyślić sposób na wręcz fizyczne zaangażowanie widza w seans, na umieszczenie go w środku puszczy, którą można poczuć i usłyszeć. Chcieliśmy żeby doświadczył tego przytłoczenia, które staje się udziałem każdego, kto stawia w niej swój pierwszy krok, tego strachu przed nieznaną fauną.
Bardzo zależało nam, żeby tę historię przedstawić za pośrednictwem bohatera, który czułby to
samo, co widzowie. Potrzebowaliśmy „naiwnego" zwierzęcia, które musiałoby się nauczyć życia w
tropikalnym lesie.
Początkowo chciałam, żeby to był młody torbacz rozdzielony z matką podczas powodzi i zmuszony
samotnie zmagać się z niebezpieczeństwami czającymi się w puszczy. To Luc Marescot, jeden ze
scenarzystów, zaproponował małpkę kapucynkę, bo miał okazję widzieć, jak szybko uczą się one,
obserwując otaczające je środowisko. Szybko zdecydowaliśmy się na ten pomysł, a skoro małpka
musiała być zupełnie nieoswojona z puszczą, to Luc zaproponował również, by była to kapucynka,
która większość życia spędziła w niewoli, a do Amazonii trafiła na skutek katastrofy lotniczej.
Wydawało mi się, że film powinien skoncentrować się na tym, jak ta zerwana wieź z naturą
odbudowuje się. Jak natura, początkowo groźna i mroczna dla kogoś, kto nie wie, jak się w niej
poruszać, staje się piękna i szczodra dla tych którzy znajdą do niej klucz.
W tropikalnym lesie nasza kapucynka jest kimś obcym nawet dla swojego gatunku. Ale przypatrując się wszystkiemu z dystansu, szybko nauczy się odczytywać dawane przez naturę znaki i przetrwać w tym złożonym świecie.
Zdecydowaliśmy się na zdjęcia w Amazonii wyłącznie ze zwierzętami z pewnego określonego
obszaru – mniej więcej 120 km na północ od Manaus – bez efektów specjalnych, bez obrazów
przetwarzanych cyfrowo, bez sekwencji dogrywanych w studio. Film musiał być szczery i
autentyczny. By to osiągnąć filmowaliśmy zwierzęta, którymi opiekuje się IBAMA, brazylijska
agencja zajmująca się ochroną środowiska. Trafiły one do niej z domów mieszkańców puszczy,
gdzie były trzymane jako właśnie domowe zwierzątka. Mieszkały w rezerwacie, ale nie znały
naprawdę lasu, z którego przecież pochodziły. Aby zmaksymalizować wrażenie zanurzenia się w puszczy film musiał być pozbawiony jakiejkolwiek narracji. A także filmowany w 3D, co
nigdy wcześniej nie miało miejsca w puszczy amazońskiej. Ze zwierzętami, dla których las był czymś całkowicie nowym i z takimi, które były dzikie.
Dodatkowo projekt taki jak ten wymagał nie tylko utalentowanego reżysera, ale będącego również
ekspertem w filmowaniu dzikiej przyrody jak i specjalistą rozumiejącym zasady budowania filmowej dramaturgii. Zdecydowaliśmy się więc ponownie współpracować z Thierrym Ragobertem,z którym przez ostatnie 15 lat realizowałam rozmaite przedsięwzięcia filmowe i który odpowiedzialny był także za sukces „The White Planet".
Zdjęcia przeciągnęły się do dwóch i pół roku, nie licząc półrocznego okresu, w którym zwierzęta musiały przyzwyczaić się do obecności ludzi i kamer na ich terytorium. Udało się to osiągnąć ciężką pracą, niekończącą się cierpliwością w pracy z młodymi małpami i innymi zwierzętami. Musieliśmy w nieskończoność poprawiać sceny tak, by dostosować je do zwierzęcych zachowań. A dochodziły do tego jeszcze deszcze, problemy ze sprzętem, czy dni w których zwierzęta w ogóle nie chciały z nami współpracować.
Po ponad czterech miesiącach zdjęć Thierry zmontował dotychczas zrealizowany materiał i wyłoniła się z niego lista brakujących ujęć. Do pracy znowu wzięły się dwie filmowe ekipy. Jedna pracowała z kapucynkami w stworzonym w puszczy obozie, druga nieustannie eksplorowała las w poszukiwaniu niezwykłych ujęć, nieoczekiwanych zachowań zwierząt i rzadkich gatunków. Druga część zdjęć trwała dwa miesiące, a po niej nadeszły tygodnie prac montażowych, które miały ukształtować strukturę filmu. Nie było wielkim zaskoczeniem, gdy okazało się, że wciąż brakuje wielu ujęć i trzeba wrócić do puszczy.
Po tej ostatniej ekspedycji montaż materiałów zajął ponad rok. To była kluczowa faza prac nad „Amazonią", bo w tym filmie nie ma dialogów ani narracji z offu. Wszystkie emocje oraz rozwijająca się przed oczami widzów opowieść muszą być przekazane tylko za pomocą obrazów. Z setek godzin zarejestrowanego materiału trzeba więc było wybrać te właściwe ujęcia i zestawić je ze sobą, by odtworzyć spotkania, walkę i historię, która będzie trzymała widzów w napięciu przez cały seans.
„Amazonia" balansuje pomiędzy dokumentem a fikcją. Zwierzęta nie są tu wytresowane, tak by
grać przed kamerą, tylko zostały uchwycone w naturalnym otoczeniu dzikiej puszczy. 3D pozwala
zanurzyć się w ten pierwotny las. Jesteśmy w samym jego sercu razem z małpką kapucynką,
dzielimy z nią strach, zaskoczenie, chwile radości i bliskości.
„Amazonia" to odkrycie dla zmysłów, film pełen emocji, czasem zabawny, czasem wzruszający, a
przede wszystkim taki, który na zawsze zmieni nasze postrzeganie amazońskiej puszczy.
„Amazonia" w liczbach:
− plan zdjęciowy o wielkości 6 milionów kilometrów kwadratowych
− wymarzona obsada: 40 małp kapucynek, jaguary, anakondy, wydry, orły, delfiny z Amazonki, pancerniki, krokodyle, wąż boa, pająki i rodzina leniwców
− statyści na hollywoodzką skalę: 5000 gatunków zwierząt, 2.5 miliona insektów, 40 000 rodzajów roślin
− 2 lata produkcji, naukowych badań, pisania scenariusza
− 9 miesięcy aklimatyzacji zwierząt na planie
− 18 miesięcy zdjęć w sercu równikowego lasu
− 80 doświadczonych członków ekipy
− 6 miesięcy prób technicznych, testowania kamer, obiektywów, techniki 3D, maszynerii
niezbędnej do zrealizowania tego wyjątkowego filmowego projektu.

Amazonia. Przygody małpki Sai; Reżyseria: Thierry Ragobert, zdjęcia: Manuel Teran, Gustavo Hadba i Jérôme Bouvier. W filmie występują: 40 małp kapucynek, leniwce, jaguary, wąż boa, anakonda, delfiny z Amazonki, orły, krokodyle, wydry i pancerniki. Produkcja: Francja/ Brazylia, rok produkcji: 2013; czas trwania: 85 min. Premiera filmu w Polsce: 25. kwietnia 2014 r. Dystrybucja: Gutek Film.

a