Odpowiedzialny za prowadzenie projektu e-podręcznika Ośrodek Rozwoju Edukacji unieważnił 8 grudnia przetarg na przeprowadzenie szkoleń dla nauczycieli z zakresu wykorzystania cyfrowych publikacji. Powód? Jak pisze „Rzeczpospolita", ORE tłumaczy, że było do tego zmuszone, bo nie dysponuje ostateczną wersją materiałów merytorycznych ani też w pełni funkcjonalną platformą technologiczną e-podręcznika, czyli elementami niezbędnymi do przeprowadzenia szkoleń. Materiały, które otrzymano od partnerów przygotowujących treści do e-podręczników, nie zostały pozytywnie ocenione ani przez ORE, ani przez MEN.
Brak odpowiedniej jakości materiałów do e-podręczników powoduje, że szkoleniowcy nie mogliby przeprowadzić żadnego z czterech modułów szkoleń poświęconych pracy z wykorzystaniem cyfrowych publikacji. Nic więc dziwnego, że ORE zmuszone zostało odwołać przetarg.
Z e-podręcznika uczniowie mieli zacząć korzystać od 1 września 2015 roku. Projekt ma kosztować ponad 40 mln zł. Uczestniczą w nim m.in. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Politechnika Łódzka i Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe.