{jumi [*4]}Chodzi m.in. o procesy informatyzacji i budowy społeczeństwa informacyjnego. Zdaniem KIG, warto także zastanowić się nad powołaniem państwowego „admina” – jednego ośrodka koordynującego działania związane z informatyzacją, rozwojem społeczeństwa informacyjnego oraz innowacjami. Tempo procesu informatyzacji państwa i budowy e-administracji, pomimo widocznych od kilku lat postępów, nadal odbiega od oczekiwań środowiska przedsiębiorców i społeczeństwa. Według KIG, jedną z przyczyn jest m.in. brak spójnej strategii tworzenia systemu informacyjnego państwa, koordynacji prac nad projektami informatycznymi, wdrażaniem zasad interoperacyjności, koordynacją inwestycji oraz usuwaniem barier prawnych. Skutek? Informatyzacja administracji odbywa się w sposób nieuporządkowany, poprzez budowę niezależnych systemów informatycznych na szczeblu centralnym i lokalnym. Problem stanowi także brak wykwalifikowanej kadry administracyjnej mogącej zapewnić efektywne wdrożenia narzędzi e-administracji (potrzeba identyfikacji potrzeb edukacyjnych i ich zaspokojenie). Rozwój informatyzacji hamuje również brak skutecznej współpracy pomiędzy administracją, a sektorem publicznym (między innymi współpraca przy e-Inclusion).
KIG proponuje podjęcie działań usprawniających informatyzację kraju i rozwój społeczeństwa informacyjnego. Wśród nich znajdują się m.in.: badanie efektywności wykorzystania środków na informatyzację (wypracowanie benchmarków), deregulacja przepisów w celu umożliwienia efektywnego korzystania z funkcjonalności oferowanych przez systemy informatyczne, wprowadzenie centralnego rejestru systemów i projektów informatycznych realizowanych z pieniędzy publicznych czy wreszcie zapewnienie równomiernego rozwoju informatycznego na poziomie publicznym oraz społecznym.
Zdaniem KIG, warto także zastanowić się nad utworzeniem ośrodka koordynującego działania związane z informatyzacją. W strukturach rządowych wielu krajów unijnych są dedykowane ministerstwa koordynujące kwestie informatyzacji oraz innowacyjności W wielu krajach jest dokonany podział kompetencji pomiędzy działaniami dla obywatela i przedsiębiorcy. - Przy konstruowaniu rządu, po jesiennych wyborach przyszły premier powinien dobrze się zastanowić nad rolą nowych technologii, informatyki, komunikacji, innowacji czy e-administracji w strategii rządu. Będzie miał do podjęcia trudną decyzję. Trwają spory dotyczące standardów w teleinformatyce. W tej sytuacji brak przywództwa w obszarze informatyzacji państwa trzeba uznać za sytuację niekorzystną. Aby system działał, potrzebuje swego „admina” – mówi Jacek Czech, zastępca sekretarza generalnego KIG.
{jumi [*9]}