Polska jest idealnym środowiskiem do wzrostu i rozwoju rośliny sięgającej nawet 3,5 metra. Korzeń barszczu może wrastać nawet na dwa metry w głąb, a nasiona wykiełkują nawet po czterech latach.
Pochodząca z Kaukazu roślina do Polski trafiła pod koniec lat 50. XX w. ze Związku Radzieckiego. Była propagowana jako źródło taniej paszy dla bydła i masowo wprowadzano ją do uprawy w PGR-ach na terenie całego kraju. Wkrótce jednak wyszły na jaw jej wady. Mięso i mleko krów karmionych barszczem pachniało kumaryną; barszcz ranił wymiona krów, a spożycie zielonki powodowało oparzenia przewodu pokarmowego, krwotoki wewnętrzne i biegunki. Dlatego też barszcz Sosnowskiego, zwany "zemstą Stalina" jest dużym problemem dla mieszkańców Polski, choć przez laików może być pomylona z dojrzałym kwiatostanem kopru.
Barszcz Sosnowskiego ma ogromną zdolność rozrodczą. Jeden egzemplarz może wytworzyć do 40 tys. nasion, co teoretycznie wystarczyłoby do obsiania nawet 200 ha pola. W Polsce jest gatunkiem inwazyjnym, który nie ma naturalnego wroga. Zwalczanie go wymaga systematycznych działań, prowadzonych przez kilka lat z rzędu. Pojedyncze rośliny czy małe skupiska najlepiej jest po prostu wykopać. Większe obszary można zwalczać chemicznie, ale roślina jest odporna na większość preparatów.
{gallery}18740{/gallery}
Dolegliwości po kontakcie skóry z sokiem barszczu pojawiają się w ciągu od 30 minut do dwóch godzin po fakcie. Na skórze pojawiają się pęcherze, którym towarzyszy dokuczliwe pieczenie.
Dodatkowo wystąpić może zapalenie skóry i zapalenie spojówek. Na nasilenie występowania objawów mają wpływ warunki - szybszej i silniejszej reakcji można się spodziewać przy większej wilgotności (deszcz, spocona skóra) i nasłonecznieniu. Aktywatorem dla toksyn są bowiem promienie ultrafioletowe.
Tylko w powiecie sanockim na Podkarpaciu ta inwazyjna roślina porasta 37 ha. Jego likwidacja ma kosztować ponad 1,2 mln zł. Walka z tą rośliną ma trwać dwa lata; sfinansuje ją Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Barszcz najskuteczniej niszczą chemikalia, ale na obszarach chronionych barszcz można tylko kosić i wykopywać.
Na Podkarpaciu większość terenów porośniętych barszczem Sosnowskiego leży w gminie Bukowsko na granicy Bieszczad i Beskidu Niskiego - wzdłuż rzek, dróg oraz na terenach rolnych. Największe skupisko jest we wsi Płonne - barszcz zajął tam 27 hektarów.