niedziela, maj 12, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/18740.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/18740
sobota, 27 wrzesień 2014 00:00

Barszcz Sosnowskiego zagraża rodzimym gatunkom i jest niebezpieczny dla ludzi Wyróżniony

Napisane przez OKI
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną silnie parzącą. Występująca we włoskach pokrywających liście i łodygi kumaryna może powodować poparzenia II i III stopnia, a w skrajnych przypadkach - martwicę skóry. Wdychanie olejków eterycznych może wywoływać nudności, bóle głowy i wymioty. W środowisku naturalnym barszcz Sosnowskiego mierzy około 1,5 metra wzwyż.

Polska jest idealnym środowiskiem do wzrostu i rozwoju rośliny sięgającej nawet 3,5 metra. Korzeń barszczu może wrastać nawet na dwa metry w głąb, a nasiona wykiełkują nawet po czterech latach.

Pochodząca z Kaukazu roślina do Polski trafiła pod koniec lat 50. XX w. ze Związku Radzieckiego. Była propagowana jako źródło taniej paszy dla bydła i masowo wprowadzano ją do uprawy w PGR-ach na terenie całego kraju. Wkrótce jednak wyszły na jaw jej wady. Mięso i mleko krów karmionych barszczem pachniało kumaryną; barszcz ranił wymiona krów, a spożycie zielonki powodowało oparzenia przewodu pokarmowego, krwotoki wewnętrzne i biegunki. Dlatego też barszcz Sosnowskiego, zwany "zemstą Stalina" jest dużym problemem dla mieszkańców Polski, choć przez laików może być pomylona z dojrzałym kwiatostanem kopru.

Barszcz Sosnowskiego ma ogromną zdolność rozrodczą. Jeden egzemplarz może wytworzyć do 40 tys. nasion, co teoretycznie wystarczyłoby do obsiania nawet 200 ha pola. W Polsce jest gatunkiem inwazyjnym, który nie ma naturalnego wroga. Zwalczanie go wymaga systematycznych działań, prowadzonych przez kilka lat z rzędu. Pojedyncze rośliny czy małe skupiska najlepiej jest po prostu wykopać. Większe obszary można zwalczać chemicznie, ale roślina jest odporna na większość preparatów.

{gallery}18740{/gallery}

Dolegliwości po kontakcie skóry z sokiem barszczu pojawiają się w ciągu od 30 minut do dwóch godzin po fakcie. Na skórze pojawiają się pęcherze, którym towarzyszy dokuczliwe pieczenie.
Dodatkowo wystąpić może zapalenie skóry i zapalenie spojówek. Na nasilenie występowania objawów mają wpływ warunki - szybszej i silniejszej reakcji można się spodziewać przy większej wilgotności (deszcz, spocona skóra) i nasłonecznieniu. Aktywatorem dla toksyn są bowiem promienie ultrafioletowe.

Tylko w powiecie sanockim na Podkarpaciu ta inwazyjna roślina porasta 37 ha. Jego likwidacja ma kosztować ponad 1,2 mln zł. Walka z tą rośliną ma trwać dwa lata; sfinansuje ją Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Barszcz najskuteczniej niszczą chemikalia, ale na obszarach chronionych barszcz można tylko kosić i wykopywać.

Na Podkarpaciu większość terenów porośniętych barszczem Sosnowskiego leży w gminie Bukowsko na granicy Bieszczad i Beskidu Niskiego - wzdłuż rzek, dróg oraz na terenach rolnych. Największe skupisko jest we wsi Płonne - barszcz zajął tam 27 hektarów.

a