niedziela, maj 12, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/24506.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/24506
czwartek, 18 sierpień 2016 00:00

Blizne: Podkarpacka wieś z Listy UNESCO Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Blizne: Podkarpacka wieś z Listy UNESCO Fot. Cezary Rudziński

Jubileusz 650-lecia obchodzi w br. nieco ponad 3-tysięczna wieś Blizne nad rzeką Stobnicą. Leży ona na Pogórzu Dynowskim, w gminie Jasienica Rosielna, położona jest 4 km na północny zachód od powiatowego Brzozowa.

Swoją lokację w roku 1366 zawdzięcza królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Nie byłoby jednak specjalnego powodu, aby odwiedzali ją turyści, bo podobnych wsi, także ze starymi metrykami, są w Polsce tysiące, gdyby nie znajdowała się ona, od 2003 roku, na Liście Dziedzictwa UNESCO. A ściślej stojący w niej, jeden z najcenniejszych w kraju, gotycki kościół drewniany, a obok niego unikatowy w skali światowej zespół plebański.
Kościół ten, p.w. Wszystkich Świętych, zbudowany został na niewielkim, porośniętym obecnie starymi drzewami wzgórzu, nieco ponad sto metrów od drogi wojewódzkiej 886. Po jej drugiej stronie, w pobliżu dużego budynku szkolnego, stoi nowy, „strzelisty" kościół. Ten stary, drewniany, jest nadal czynną świątynią, zarazem jednak muzeum. Które – o czym informuje tabliczka z godzinami otwarcia, adresem internetowym dla wycieczek oraz numerem telefonu do przewodnika – zwiedzać można tylko z nim, a nie podczas mszy. Tę świątynię gotycką z jodłowych bali łączonych „na zrąb" wzniesiono około roku 1470.

Budowa w przebudowy

Zorientowano ją na wschód budując nawę na planie kwadratu z węższym prostokątnym prezbiterium zamkniętym od wschodu trójbocznie. Z dostawioną do niego od strony północnej także prostokątną zakrystią. W ciągu ponad pięciu wieków istnienia, kościół ten był przebudowywany i rozbudowywany. Jego nawa i prezbiterium nakryte zostały jednym, dwuspadowym dachem o bardzo mocnej konstrukcji więźby, tzw. storczykowej. Okna umiejscowiono w nim tylko od strony południowej, z wyjątkiem jednego w ścianie wschodniej apsydy oraz dwu małych w zachodniej nawy.

{gallery}24506{/gallery}
Wieżę z masywną nadwieszoną izbicą dobudowano w I połowie XVII w. i powieszono w niej zabytkowy dzwon z 1545 r. W folderze poświęconym temu kompleksowi drewnianej architektury kościelno – plebańskiej XV – XIX w., a wydanym przez tutejszą parafię, znajdują się informacje, z których korzystam, o najważniejszych przebudowach świątyni. Tak np. w II połowie XVII w. dobudowano na całym jej obwodzie tzw. soboty, które sięgały dolnych krawędzi okien. Na dachu zaś dodano wieżyczkę na sygnaturkę. Zniszczyła ją jednak w kilkadziesiąt lat później wichura, obecna pochodzi z 1745 r.

Madonna z gotyckiego tryptyku

Równocześnie w wieży dobudowano obszerny babiniec – pomieszczenie dla kobiet oraz powiększono główne wejście od strony południowej. Oprócz niego jest jeszcze drugie, w ścianie północnej. Kompleksowy remont świątyni, który znacznie zmienił jej bryłę, przeprowadzono w roku 1811. Rozebrano wówczas XVII–wieczne soboty, ściany zewnętrzne oszalowano gontami, powieszono i podwyższono zakrystię. A do południowej ściany nawy dobudowano obszerną kruchtę. I od tamtego czasy nie wprowadzano żadnych zmian, prace ograniczając do wymiany gontów i innych niezbędnych robót ciesielskich oraz współcześnie konserwatorskich.
Tylko w latach 70. XX w. zrekonstruowano drewniany parkan, tzw. „Kalendarz ludowy" z 4 kaplicami. Do kościoła wchodzimy z przewodniczką. Jego wnętrze, zaraz po przekroczeniu progu, robi wrażenie jeszcze silniejsze niż widok z zewnątrz. Ściany pokryte są bowiem unikatowymi polichromiami. Oprócz ołtarza głównego są dwa, również duże, boczne. Ten pierwszy nie jest pierwotnym. Jego dominującym akcentem był bowiem tryptyk z lat 1515-1520, z zachowaną do naszych czasów rzeźbą Madonny z około roku 1500 wykonaną według rysunku Albrechta Dűrera. W stylu nawiązującym do twórczości Wita Stwosza.

Ze strychu ponownie do ołtarza

W XVII w., gdy wymieniano wystrój kościoła, zbudowano nowy ołtarz główny z obrazem Chrystusa Ukrzyżowanego. Zaś drewnianą figurę Matki Bożej z tryptyku ustawiono na postumencie obok ołtarza. Noszono ją jako feretron podczas procesji i pielgrzymek, ale na początku XX w. trafiła ona po prostu na strych, gdzie przeleżała dosyć długo. I tu rozpoczyna się jej ciekawa historia. „Pewnej nocy – czytam we wspomnianym folderze – jednej z mieszkanek Bliznego przyśniło się, aby wziąć figurkę Matki Bożej z kościoła i umieścić w dziupli starej lipy koło swojego domu.
Ksiądz Proboszcz wyraził zgodę i od tej pory ludzie gromadzili się przed tą figurą, odmawiali różaniec, odprawiali majówki, modlili się. Niestety od palonych pod drzewami świec, zapaliły się pewnego razu kwiaty i całe drzewo. Figurę uratowano." Do kościoła wróciła ona jednak dopiero, po konserwacji, w 1974 roku. Jako Matkę Bożą Królową Łaski Pełnej umieszczono w lewym ołtarzu bocznym. Ale odsłaniana jest tylko od czasu do czasu – robi to uruchamiając elektrycznie zasłonę, oprowadzająca nas przewodniczka.

Zacheuszki i Biblia ubogich

Stanowiący główny element tego ołtarza obraz ze sceną Zwiastowania podnosi się w górę odsłaniając wnękę, w której stoi polichromowana, gotycka figura Madonny. Nad nią unosi się srebrzysta gołębica, w tle są też srebrne wota. Wewnątrz świątyni cenna, ładnie udekorowana, jest późnorenesansowa ambona z 1604 r. oraz chrzcielnica z około 1720 r. Trzyma ją nad głową przyklękający mężczyzna w stroju renesansowym. Na uwagę zasługują również organy z końca XVIII w. Oprócz nich w świątyni szczególnie cenne są wspomniane polichromie ścienne. Nowymi pokrywano zresztą starsze, co widać w jednym ze specjalnie odsłoniętych miejsc – główce w dekoracji roślinnej ściany.
Najstarszymi, a zarazem pierwszymi elementami malarskimi ściany były tzw. Zacheuszki – krzyże konsekracyjne z XV w. Dominuje jednak, największa w Polsce, scena Sądu Ostatecznego z 1549 r. pokrywająca północną ścianę nawy i prezbiterium. Poruszające realizmem i dosłownością przedstawione sceny stanowiły bowiem fragmenty „Biblii ubogich" – formę katechezy dla prostych, niepiśmiennych ludzi. Oglądamy więc m.in. miłosiernego Jezusa w otoczeniu apostołów, a pod nimi archanioła oraz diabła spychającego grzeszników do piekła, w którym cierpią oni męki. Czy scenę ścięcia św. Jana Chrzciciela itp.

Fundacja chłopska i budynki plebańskie

Szalenie ciekawe, również ze scenami biblijnymi, są malowidła z „Fundacji Chłopskiej" z 1649 r. Ufundowali je miejscowi zamożni chłopi, m.in. Dorota i Maciej Skarbkowie, Piotr Mońka oraz niejaki Marcin. Pokrywają one południową i zachodnią ściany kościelnej nawy, a także strop i parapet chóru. Na pozostałych, nielicznych miejscach nie wypełnionych przez tematykę religijną, namalowano dekoracje roślinne. Praktycznie nie ma nawet kawałka nie pokrytej malowidłami powierzchni. XVII – XIX w. malarstwo religijne znajduje się również w kościelnej wieży.
Kościół p.w. Wszystkich Świętych jest, oczywiście, najwspanialszym i najcenniejszym zabytkiem tego kompleksu drewnianej architektury. Ale obok niego stoi Wikarówka z XVII w., wcześniej stara plebania. Ponadto Lamus – wozownia z XVIII w. w którym mieści się Muzeum Parafialne ze zbiorami religijnymi i etnograficznymi. A także, najmłodszy zabytek w tym gronie, oczywiście również drewniany i parterowy, dawny Szpital Ubogich z XIX w. Jest więc co tu oglądać. Znakomity stan zachowania tych zabytków jest zasługą miejscowego proboszcza i księży. Ale również dofinansowywania konserwacji i remontów przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz ze środków gminy.

a