niedziela, maj 05, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/20395.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/20395
piątek, 06 marzec 2015 13:18

Zielone Świątki na Urzeczu - jak to się zaczęło? Wyróżniony

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zielone Świątki na Urzeczu - jak to się zaczęło? Fot.; Fundacja "Szerokie Wody"

Zielone Świątki na Urzeczu odbędą się 24 i 25 maja (sobota–niedziela). Przedsięwzięcie ma integrować mieszkańców gmin nadwiślańskich po obydwu stronach rzeki powiatu piaseczyńskiego, otwockiego i Warszawy. O genezie Zielonych Świątek na Urzeczu opowiada portalowi kurier365.pl Grażyna Leśniak z Fundacji "Szerokie Wody".

Proszę powiedzieć, czym właściwie jest Urzecze i dlaczego jest takie wyjątkowe?

Urzecze - wąski pas ziemi wzdłuż Wisły, rozciągnięty na ok 45 km na południe od Warszawy. Ma swoją historie opisaną i zauważoną już przez Kolberga. Ma badaczy wspólczesnych jak dr Maurycy Stanaszek (ojciec założyciel) i autor książki "Nadwiślańskie Urzecze - podwarszawski mikroregion etnograficzny" oraz Paweł Komosa autor kilku historycznych publikacji.Urzecze leży na terenie dzielnic Wawer i Wilanów oraz gmin Konstancin-Jeziorna, Góra Kalwaria, Józefów, Otwock, Karczew, Sobienie-Jeziory. Jego osią jest rzeka Wisła. Gospodarcze przewagi Urzecza wiązały się z rzeką. wykorzystaniem Wisły jako arterii transportowej, dostarczyciela ryb, wikliny i żyznych madów. Więcej o Urzeczu warto przeczytać we wspomnianej już, świetnej książce dra Maurycego Stanaszka, interesująco napisanej i pięknie zilustrowanej.

Co spowodowało, że na Urzecze powróciły tradycje Zielonych Świątek?

Wszystko zaczęło się od zaproszenia na festyn. Zaprzyjazniony zespół z karczewskiej strony "Sołtysi z Urzecza" zaprosił nasze panie "Łurzycanki" (właśnie nagrały profesjonalną płytę) na występ. Paniom wyszło, że jechać autobusem przez Górę Kalwarię będzie i dłużej i drożej. Poprosiły naszą fundację ("Szerokie Wody") o wsparcie transportowe, doprosiły zespół "Kalwarki" i już. W drogę wyruszyło około 100 osób - z czego prawie 30 w strojach ludowych - na kilku łodziach, które pięknie umailiśmy. Wyruszyliśmy ze śpiewem w górę rzeki i... dopłynęliśmy spóźnieni, poniewaz sternikom tak się to podobało, że "szli" na jak najmniejszych obrotach.

Orszak wyglądał czarująco, atmosfera u "zawiślaków" serdeczna. Okazało się też, że wędliny karczewskie są nadal wyśmienite, a kilka potraw nadal robi się podobnie po obu stronach rzeki. Podróż i pobyt na Zielonych Świątkach - choć organizowany bardzo spontanicznie - tak się spodobał, że postanowiliśmy go kontynuować.

Jak wyglądają na Urzeczu Zielone Świątki?

Wyglądają podobnie jak w całej Polsce - zanika obyczaj majenia domostw, a świąteczne festyny zredukowane są do udziału w Mszy św. i posłuchania występów zespołów popowych. Nasza praca idzie w kierunku zmieniania tej rzeczywistości.

My chcemy spowodować, aby znów zaczęto robić tzw. Bramy umajone - czyli wzmocnić tradycję majenia bram, kapliczek, krzyży - zachęcamy do tego szkoły, koła gospodyń, lokalne stowarzyszenia. Kolejnym naszym pomysłem, który chcemy zrealizować, jest Orszak rzeczny - kilkanaście lub kilkadziesiąt łodzi umajonych, które ruszają z Góry Kalwarii przez Nadbrzez (Karczew) Gassy i Ciszyce (Konstancin), ruszą na Romantyczną (Wawer), a na łodziach będzie płynęło 8-9 zespołów w strojach wilanowskich, tzn. "Powsinianie", "Kuźnia Artystyczna", "30plus", "Tęcza", Łurzycanki", "Kalwarki", "Urzeczeni", "Sołtysi z Urzecza" i "Wólkowianki".

A z nowości?

Festyny, które wspólnie zorganizujemy w kilku miejscowościach, będą oparte na tematyce zielonoświątkowej - tu wspomnę, że Dzielnica Wawer na swój festyn przygotowuje operę Moniuszki FLIS. Przygotowujemy też Banderię łurzycką - umajone wozy i jeźdźcy w strojach wilanowskich, którzy przejadą z Powsina do Wilanowa. Z kolei Biesiada Łurzycka, to będą wspólne śpiewy pieśni z Urzecza i z Wisły, połączone z degustacją potraw ze wszystkich zakątków Urzecza - będzie m.in. SYTOCHA, SIUFOREK i BARSZCZ CHRZANOWO-BURACZANY, Cieciszewskie miody, Karczewskie Wędliny i PĄCZKI ZIEMNIACZANE - a motywem będzie haft wilanowski.

Na najbliższe Zielone Świątki przygotowaliśmy grę "Rowery na Urzeczu", z mapką miejsc punktowanych, która - mamy nadzieję - pozwoli lepiej poznać nasz mikroregion. Przygotowaliśmy również Rajd rowerowy długodystansowy, dla "twardzieli", przebiegający tylko po Urzeczu. Mamy też propozycję dla biegaczy, czyli Bieg Zielonoświątkowy na dystansie 5 km, z pomiarem czasu - nad rzeką Wisłą - z miejscowości Gassy do Ciszycy.

Czy udało się kogoś "zarazić" pomysłem urządzania corocznie Zielonych Świątków na Urzeczu?

Wspierają nasze działania liczne rzesze społeczników, takich jak Maciej Trzaskowski z Karczewa, Barbara Jabłońska z Czerska czy Małgorzata Zarzycka z Gassów. Są też burmistrzowie gmin nadwiślańskich, którzy podpisali deklaracje wsparcia naszych działań i aktywiści rekreacji, jak Marcin Myszkowski z Habdzina i i Rafał Maciaszek z Konstancina, Robert Bryzek z Parceli, Maryla Drabarek czy Danuta Leśniwska ze wsi Nadbrzeż. Nasze starania wsparli też naukowcy: prof. Marian Pokropek, Elżbieta Piskorz-Brenekowa, Jerzy Szałygin czy Wojciech Marchlewski.

{gallery}20395{/gallery}

Czy organizatorom marzy się wypłynięcie na szersze wody - poza Urzecze?

Czuję, że pytanie idzie w stronę czy to jest pomysł na coś w rodzaju Orszaku Trzech Króli? Pewnie nie będziemy mieli takiego rozmachu - musimy okrzepnąć i, co ważniejsze, przygotowania są dla nas równie ważne. Pozwalają nam poznać się lepiej. Raz na 3 tygodnie wypada spotkanie organizacyjne, które zwykle robimy gościnnie u władz danej miejscowosci. Takie spotkania odbyły się już w Górze Kalwarii, dotyczące programu, w Wilanowie na temat promocji, w Karczewie - na temat logistyki i bezpieczeństwa, w Konstancinie, gdzie mówiliśmy o repertuarze i stroju wilanowskim i kolejne w Wawrze na temat tras rowerowych i szlaków nordic walking.

Chcemy by to wydarzenie wzmocniło więź z mikroregionem, żeby Wisła zaczęła być postrzegana jako arteria, która łączy, a nie dzieli. Zależy nam też na wypromowaniu naszych kulinariów, strojów i pokazaniu, że jest tu ciekawy i żywy folklor. Może powstaną kolejne zespoły? Może Maurycy Stanaszek napisze kolejną książkę, a Paweł Komosa odnajdzie kolejne ciekawe źródła historyczne?

Nie zależy nam, by nasze pomysły były realizowane w skansenie, chcemy by majenie bram było fajną zabawą w tradycję i naukę przyrody, by integrowało młodych i starszych, osiadłych od pokoleń z tymi którzy niedawno przyjechali z Warszawy.

Jeśli jakieś środowiska będą chciały nas naśladować tylko nas to ucieszy. Ale czy będziemy mogli pomóc? Mamy raczej niestety deficyt finansowy, działamy bowiem jako CULTUR & ACTIVITY, co fatalnie wpływa nasz wizerunek. Pytają nas wręcz: - Jesteście od kultury, od sportu czy od turystyki? - Moglibyście się zdecydować w "czym robicie"! A my jesteśmy pewni, że robimy dobrze, że młodych nie wciągnie sztywny, sceniczny występ ludowego zespólu, tylko ciekawie zaaranżowane spotkanie z kulturą i historią.

O Zielonych Świątkach na Urzeczu więcej na: www.zieloneswiatki.pl.

Patronat nad Zielonymi Świątkami na Urzeczu objęli: PMEtnograficzne, Marszałek Mazowsza, Dzielnice Wilanow, Wawer, Konstancin, Karczew, Góra Kalwaria i Powiat Piaseczyński.

a