Kiedy spotkamy się twarzą w twarz z kimś kto jest smutny lub wesoły, możemy zacząć się czuć w ten sam sposób. Emocjonalne zarażenie może trwać od kilku sekund do nawet kilku tygodni.
Adam Kramer przewodził na Facebooku grupie naukowców z Menlo Park w Kalifornii. Badacze byli ciekawi, czy zjawisko to może występować w trybie online. Aby się tego dowiedzieć, manipulowali wiadomościami wyświetlającymi się ponad 600 tysiącom użytkownikom portalu. Przez tydzień czasu część ludzi widziała więcej postów z negatywnym przekazem, a pozostali z pozytywnym.
Cyfrowe emocje okazały się być również zaraźliwe. Ludzie byli bardziej skłonni do używania pozytywnych słów na Facebooku, jeżeli przez tydzień wyświetlało im się mniej negatywnych komentarzy i odwrotnie. Efekt był znaczący, choć skromny.
Ke Xu z Uniwersytetu Beihang w Pekinie badała emocjonalne zarażenie na chińskich portalach społecznościowych. Kobieta twierdzi, że nie musimy wchodzić z kimś w interakcje by wpływać na jego uczucia, co potwierdza praca Kramera.