wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
piątek, 17 wrzesień 2010 17:34

Droga środka czyli reformy bez reform

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Droga środka czyli reformy bez reform www.sxc.hu

Od ponad miesiąca rząd oficjalnie realizuje politykę „drogi środka”, czyli powstrzymywania się od zasadniczych reform gospodarczych – komentuje dr Agata Kocia z Instytutu Sobieskiego.

{jumi [*4]}2 sierpnia rząd Donalda Tuska zdecydował o podwyżce od przyszłego roku podstawowej stawki VAT o 1 proc. Ma ona na celu zwiększenie wpływόw budżetowych, aby uniknąć zbyt dużego deficytu w 2011 r. Premier powiedział, że rząd zdecydował się zastosować opcję „drogi środka”. Czy jest ona słuszna? Z punktu widzenia rządu, wariant ten pozwoli zachować lepsze zbilansowanie budżetu narodowego przy ostrożnym, nieradykalnym cięciu wydatków. A zatem strategia ta może być odpowiednia, gdyż pozwoli PO uniknąć niezadowolenia społecznego, a więc utrzymać poparcie w okresie wyborczym. Kampania informacyjna rządu w okresie formułowania przyszłorocznego budżetu miała dwutorowy charakter. Z jednej strony rząd podążając za myślą Keynesa i strategią gospodarczą stosowaną przez Roosevelta w czasach Wielkiego Kryzysu, a ostatnio przez Busha, Jr., buduje optymizm wokόł polskiej gospodarki, wzrostu gospodarczego w 2009 r. oraz przyszłego rozwoju. Celem tego przekazu jest zachęcanie przeciętnego konsumenta do nabywania dόbr, co przełoży się w przyszłości na wyższy rozwój gospodarczy. Z drugiej jednak strony komunikuje, iż kryzys był i trwa, w związku z czym należy ograniczać wydatki, w tym rόwnież te dotyczące sektora publicznego. Ten przekaz ma wytłumaczyć brak podwyżek w sektorze publicznym i zwiększania innych wydatków na tak potrzebne usługi, jak rozwój opieki zdrowotnej oraz sieci placόwek edukacyjnych.

Z punktu widzenia obywateli niestety niekoniecznie. W krόtkim czasie droga ta pozwoli uniknąć niektórych, choć nie wszystkich, konfliktόw społecznych, gdyż, niezależnie od tłumaczeń rządu, część obywateli ma trudność ze zmieszczeniem się w swoim domowym budżecie i na co dzień spotyka się z niekorzystnymi zmianami gospodarczymi, tj. podwyżkami cen, ograniczonym dostępem do kredytόw, brakiem miejsc pracy. W dłuższym horyzoncie czasowym bez fundamentalnych zmian instytucji ekonomicznych w zakresie m.in. finansowania służby zdrowia, rozwijania systemu edukacji, rόwnież dla najmłodszych, działań na rzecz aktywizacji społeczności oraz pomocy dla młodych ludzi wchodzących na drogę samodzielnego życia, polska gospodarka straci dynamizm zapoczątkowany najpierw przez zmianę systemu gospodarczego, a następnie przez członkostwo w Unii Europejskiej.
W postawie rządu wobec rozwoju gospodarki brakuje dalekowzroczności i chęci wprowadzenia zmian. Jego zadaniem powinno być szczere podejście do wszystkich grup społecznych i uświadomienie im mechanizmόw działania gospodarki rynkowej oraz wypracowanie narzędzi niezbędnych do działania w takiej formie gospodarki, a następnie wypracowanie kompromisu na rzecz przeprowadzenia, czasem trudnych, lecz koniecznych zmian instytucjonalnych. Z jednej strony, przykładem opisanych powyżej działań jest wyznaczenie konkretnych funkcji, które powinno spełniać państwo w gospodarce rynkowej np. wsparcie rozwoju edukacji czy ochrona zdrowia i zaprzestanie dotowania mało efektywnych programόw np. zasiłków pogrzebowych czy „rodzina na swoim”. Z drugiej strony, rząd powinien zmniejszyć liczbę urzędnikόw administracji publicznej lecz poprzez zmianę systemu zarządzania administrację publiczną np. na tzw. system sieciowy.
Dr Agata Kocia – Instytut Sobieskiego

{jumi [*9]}

a