Dzięki jej pomocy dziesiątki młodych artystów z Polski, ale także z krajów Europy Wschodniej, mogły dotrzeć do szerszej publiczności ze swoją twórczością. Artystka odeszła po ciężkiej chorobie 31 sierpnia 2012 r., w wieku 68 lat.
Urodziła się w Argentynie, w rodzinie hrabiowskiej rodem z Podola. Wśród jej przodków byli zarówno polscy arystokraci i ziemianie, jak i przedstawiciele znamienitych rodzin francuskich i argentyńskich – m.in. Talleyrandów de Perigord i Del Carillów, twórców demokratycznej Republiki Argentyny. Od najmłodszych lat miała przyjemność obcowania ze sztuką, najpierw wśród rodzinnych zbiorów w Beauvais, Buenos Aires i Paryżu. W okresie wczesnej młodości uczęszczała w tym ostatnim mieście do słynnej Ecole du Louvre. W Polsce osiadła w latach sześćdziesiątych ub. wieku. Niemal pół wieku spędziła na warszawskim Powiślu. Tu, przy ul. Smulikowskiego, w 1999 r. założyła Galerię Delfiny, funkcjonującą na zasadach non-profit, gdzie prezentowała prace swoje i przyjaciół. U podstaw tej inicjatywy legła chęć zbudowania pomostu między artystami, szczególnie młodymi, a potencjalnymi odbiorcami ich dzieł – także tymi, którzy preferują prace awangardowe. Stworzyła również Fundację Artystyczną Delfiny Krasickiej im. Gabrieli z Sobańskich Krasickiej, która wspiera młode talenty artystyczne z państw Europy Wschodniej – Litwy, Białorusi, Ukrainy.
- Artystka o wielkim, otwartym sercu – wspomina ją Anna Alicja Trochim, malarka i wieloletnia przyjaciółka, stojąca na czele Fundacji. – Galeria Delfiny dzięki jej pasji i zaangażowaniu stała się unikalnym punktem na kulturalnej mapie Warszawy. Lista artystów, którzy dzięki niej mogli wystawić swoje prace, jest naprawdę długa.
W ciągu trzynastu lat istnienia placówki odbyło się w niej ponad sto wystaw malarstwa, rzeźby, tkaniny i fotografii. Żyć, by pomagać innym – to maksyma, która przyświecała zmarłej artystce. Wspieranie artystów to tylko jeden z elementów Jej zaangażowania w działalność charytatywną. Całym sercem włączała się w akcje na rzecz niepełnosprawnych, upośledzonych dzieci, osób z rodzin potrzebujących. Ona osobiście i stworzona przez Nią Galeria uczestniczyła w wielu akcjach dobroczynnych, w tym w ogólnopolskiej aukcji na rzecz powodzian w Muzeum Narodowym w Warszawie. Nie zabrakło Jej pomocy, gdy stołeczni artyści organizowali swój ośrodek pracy twórczej przy ul. Lubelskiej na Pradze.
Odeszła wielka artystka, pełna ciepła i dobroci, zawsze gotowa nieść wsparcie, radę i przyjacielską pomoc tym, którzy jej potrzebowali. Stworzona przez Nią Galeria Delfiny pozostanie po Niej trwałą i piękną pamiątką. Delfina Krasicka została pochowana w kaplicy rodzinnej w Wiskitkach koło Guzowa na Mazowszu.
{jumi [*7]}
