poniedziałek, maj 13, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 69.

Region Gór Świętokrzyskich był celem pierwszego w br. wyjazdu studyjnego kilkunastu „globtroterowców”. Zimą jakoś mamy mniejszą motywację do ruszania się z domowych pieleszy, zwłaszcza na wycieczki krajowe. Ale nas, dziennikarzy – podróżników, nie zniechęca nic. Nawet nie najlepsza, nietypowa pogoda, jaka panuje w Polsce o tej porze roku. Dlatego ochoczo ruszyliśmy na zwiedzanie.

Zatrzymaliśmy się w Suchedniowie, dokąd zaprosił nas hotel „Paradiso” (ul. Harcerska 12), w którym  mieliśmy bazę wypadową do zwiedzania okolicy. Jest on położony w lesie, niedaleko stąd do zalewu. Ma wygodne zaplecze konferencyjne i gastronomiczne. Nam podczas kolacji towarzyszyły dźwięki poloneza. Obok restauracji, w sali balowej, młodzież ćwiczyła przed studniówką. Od razu uspokajam gości szukających spokoju. Przy hotelowym parkingu posadowiono drewnianą karczmę, ale odbywające się w niej liczne imprezy nie przeszkadzają gościom w wypoczynku. Karczma może pomieścić do 1000 osób. W środku zbudowano ogromne grillowisko i piec chlebowy. Są wygodne, drewniane stoły i ławy, scena i oczywiście miejsce do tańczenia. Nic, tylko biesiadować.
    Zwiedzanie Suchedniowa nie zajęło nam zbyt wiele czasu. Zimą nie ma tu wielu atrakcji. Latem to co innego. Ładnie zagospodarowany zbiornik wodny w centrum jest wyśmienitym miejscu do wypoczynku.

XMuzeum Orła Białego
Niedaleko Suchedniowa, w Skarżysku Kamiennej, warto wpaść do Muzeum Orła Białego. Są tu ekspozycje z II wojny światowej i okresu powojennego. W środku znajdziemy mundury, broń ręczną, liczne pamiątki. Imponujące są zbiory na zewnątrz muzeum. Na obszernym terenie stoją czołgi, kuter torpedowy ORP „Odważny”, samochody wojskowe, transportery opancerzone. Jest nawet czołg T-34, który sławę zdobył jako „Rudy” w serialu „Czterej pancerni i pies”. Do wojskowego samolotu transportowego można nawet wejść i usiąść za sterami. Niby stoi mocno zakotwiczony w ziemi, ale adrenalina była… Wszystkich zachęcam do zwiedzania tego muzeum z przewodnikiem. Nam opowiadał tak ciekawie, że zainteresował nie tylko lubiących militaria kolegów. I nawet w deszczu chciało się tam spędzić kolejną godzinę.

XCiepło w Lodowni
To nie ja obszar między Szydłowcem, Suchedniowem i Skarżyskiem Kamienną nazwałam poetycko bramą Gór Świętokrzyskich. Zrobił to Artur Ludew, burmistrz Szydłowca. Na miłej rozmowie o mieście i okolicach spotkaliśmy się w domu weselnym Lodownia (ul. Browarska 6). Skąd ta nazwa? Otóż na terenie obiektu znajdują się autentyczne mury starej lodowni przemysłowej. Przechowywano tam słód do produkcji piwa, beczki z tym trunkiem, a także wyrąbywany zimą w pobliskim jeziorku lód, który do lata składowano tu na sianie. Mury są teraz w ruinie, ale właściciele Lodowni snują plany stworzenia w ich obrębie Spa. Czy są realne, przekonamy się za kilka lat.
    Burmistrz zapewniał nas, że Szydłowiec jest bardzo wygodnym miejscem do życia, bo wszędzie jest blisko. O tym, że miał całkowitą rację przekonaliśmy się podczas spaceru.

XZ burczybasem pod pachą
Spacer zaczęliśmy od pięknie odnowionego renesansowego zamku, posadowionego na sztucznej wyspie. Okolony jest on autentyczną fosą. Był siedzibą magnackich rodów Szydłowieckich, Radziwiłłów i Sapiehów. Dziś w zamku mieści się Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych. To atrakcja, której nie warto przegapić! Jedyne takie w kraju muzeum powstało w 1968 r. Zebrano w nim ponad 3 tys. eksponatów. Sale są podzielone na regiony. Są tu popularne na Śląsku gajdy – instrument dudowy, który w zespole brzmiał w towarzystwie skrzypiec. Z jednych gajd można było utrzymać rodzinę.  Gajdosz nie musiał dmuchać w nie ustami, bo wtłaczał powietrze przez tzw. dymkę i dlatego mógł śpiewać. A to dawało mu duże pole do popisu i zarobku na wszelkich uroczystościach.
    Z Wielkopolski pochodzi kozioł biały, wykonany z całego korpusu zwierzęcia. Na nim też można było „zarobić”. Pod ogonkiem grajek montował małe lusterko. W czasie wesela, za grosik wrzucony do czary melodyjnej, panna młoda i jej druhny mogły się przeglądać i poprawiać urodę. W muzeum znajdziemy także kilka instrumentów, nazywanych Maryna. Każdy przypomina kontrabas, tyle że robiony „na miarę”, dopasowany do wzrostu muzykanta. Grano na nim nie poruszając smyczkiem, a jedynie instrumentem. Ciekawym okazem jest też burczybas. Do małego walca przypominającego beczkę, przymocowany jest ogon z włosia konia. Grano na nim pociągając po włosiu zmoczoną dłonią. Próbował nasz kolega, ale przyznam, że ciekawego brzmienia nie udało mu się wydobyć.
    Oddzielnym działem są tu chordofory czyli instrumentu strunowe (z baranich jelit lub końskiego włosia), które nadawały kapelom rytm. I co niemiara skrzypiec, grających ptaszków, listków, fletów…

XPod pręgierzem
Na rynku stoi późnorenesansowy ratusz miejski, wybudowano w 1629 roku. Warto zwrócić uwagę na stojące przed nim dwa XVI –wieczne pręgierze:  osobny dla mężczyzn i kobiet. Ten dla pań ozdobiony jest stojącą na kolumnie figurą Zośki, podobno popularnej onegdaj pani lekkich obyczajów.
    Obok rynku znajduje się późnogotycki kościół farny pod wezwaniem św. Zygmunta Burgundzkiego. Jego mury mają 600 lat. Najcenniejszy jest w kościele drewniany ołtarz, ufundowany przez rodzinę Odrowążów w 1535 r. Znajduje się tu także marmurowy sarkofag Mikołaja Szydłowieckiego. Założyciela miasta uwieczniono ubranego w zbroję. Obok niego wzrok przyciąga kolejny sarkofag, ozdobiony piękną, klasyczną rzeźbą Marii Gawdzickiej, wykonaną z marmuru kanaryjskiego. Z jej osobą wiąże się bardzo romantyczna historia. Otóż zakochał się w niej Mikołaj Radziwiłł. Jak to często u arystokratów bywa, jego matka nie życzyła sobie ślubu z osobą z pospólstwa. Arystokrata cierpliwie czekał na jej śmierć. Rodzina nie pozwoliła także na pochowanie Marii w rodowym grobowcu, stąd grób w kościele. Słyszałam, że gdy ktoś chce znaleźć w życiu dobrego partnera, powinien figury dotknąć. Czemu nie?  
    Bardzo ciekawe jest żebrowo-krzyżowe sklepienie kościoła. Ponieważ fundatorzy świątyni nie bardzo sobie wyobrażali, jak będzie wyglądało na suficie, szkic (w proporcji 1:1), wyryto na ścianie. I ostał się do dziś.

XŻydowskie ślady
Kirkut w Szydłowcu jest jednym z największych cmentarzy żydowskich w Polsce. Jest na nim ponad 3 tys. macew. Najstarsze pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku. Wykonano je ze znanego szydłowieckiego piaskowca. Wyrzeźbione na nich napisy i symbole są widoczne do dziś. Te z wyrytymi świecami  to nagrobki kobiet. W mieście istniała także synagoga,  dziś zamknięta na głucho i, przyznam,  znajdująca się w opłakanym stanie, cheder (szkoła) i mykwa (rytualna łaźnia), po których nie został ślad.

Zdjęcia: Anna Zaborska

Dział: Globtroter
wtorek, 13 grudzień 2016 08:06

Krajno: Sabat. W pół godziny dookoła świata

W jaki sposób w pół godziny zobaczyć kilkadziesiąt najsławniejszych budowli świata nie ruszając się z kraju? Wystarczy przyjechać do Krajna Zagórza położonego w Górach Świętokrzyskich, 2 kilometry od Świętej Katarzyny. Znajduje się tu Park Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno składający z kilku części. W Alei Miniatur „Wonderful Word” na kilkunastohektarowym, pofałdowanym terenie stoi wiele miniatur sławnych budowli i turystycznych atrakcji świata, w większości w skali 1:25. Niemal zaraz za bramą wejściową po prawej stronie obejrzeć można Bazylikę św. Piotra w Rzymie. Trochę dalej Most Rialto w Wenecji nad kałużą „pełniącą obowiązki” Canale Grande i Krzywą Wieżę w Pizie.

Dział: Polska

Święta Katarzyna, licząca nieco ponad 400 mieszkańców wieś u podnóża Łysicy, najwyższego, 612 m n.p.m., szczytu Gór Świętokrzyskich, jest popularną miejscowością turystyczną, przez którą przebiegają dwa szlaki piesze i jeden rowerowy. To tu w 1910 r. powstało pierwsze w tych górach schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, a jego budynek zachował się do naszych czasów. W 1958 r. wybudowano zaś nowe schronisko PTTK. Ale dzieje tej wsi są o wiele starsze. Według podań w dalekiej przeszłości istniała w tym miejscu świątynia pogańska. W średniowieczu osiedlali się zaś pustelnicy.

Dział: Polska
czwartek, 22 październik 2015 14:05

ECEG

Nowa baza naukowa dla geologów Uniwersytetu Warszawskiego powstała  w Chęcinach - oddalonych od Warszawy o niemal 200 km. 19 października o godz. 12.00 oficjalnie rozpoczęło swoją działalność Europejskie Centrum Edukacji Geologicznej.

Dział: Kultura
wtorek, 14 październik 2014 09:37

150 lat temu urodził się autor "Syzyfowych prac"

Ste­fan Że­rom­ski, jeden z naj­bar­dziej zna­nych pol­skich pi­sarzy prze­ło­mu XIX i XX w. uro­dził się14 paź­dzier­ni­ka 1864 roku. W ko­ście­le pa­ra­fial­nym w Strawczynie prze­cho­wy­wa­na jest do dziś jego  me­tryka chrztu.

Dział: Literatura
środa, 14 maj 2014 14:18

Świętokrzyskie w Globtroterze

Tym razem na nasze klubowe spotkanie przybyła szeroka reprezentacja Gór Świętokrzyskich z Jackiem Kowalczykiem, dyrektorem Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego.

Dział: Globtroter
piątek, 13 wrzesień 2013 10:36

Rajd na Święty Krzyż

Polskie Towarzystwo Krajoznawczo-Turystyczne (PTTK) zaprasza do udziału w XIV Świętokrzyskim Rajdzie Pielgrzymkowym „Święty Krzyż 2013″, który zaplanowano na 28 września 2013 roku.

Dział: Polska
czwartek, 26 lipiec 2012 11:39

Dinozaury w bałtowskim JuraParku

W Bałtowie, na skale zwanej przez mieszkańców "Czarcią Stopką", to nie diabeł - jak głosiła miejscowa legenda - pozostawił odbicie swojej łapy, ale groźny allozaur. Dzisiaj główną atrakcją Bałtowskiego Parku Jurajskiego są rekonstrukcje naturalnej wielkości świętokrzyskich dinozaurów i ich kuzynów z całego świata.

Dział: Nasza Europa
środa, 13 październik 2010 22:54

Na Rajd Świetlików w Góry Świętokrzyskie

Wszystkich kochających góry, przygodę i wędrówki z plecakiem Klub Turystyczny DATAJANA zaprasza do wzięcia udziału w XLI edycji Nocnego Rajdu Świetlików, która odbędzie się w dniach 15-17 października b.r. na terenie Gór Świętokrzyskich.

Dział: Polska
niedziela, 30 maj 2010 19:57

Góry dla każdego

Świat widziany oczami dziecka wygląda inaczej niż oczami nastolatki, bądź osoby dorosłej. W Górach Świętokrzyskich byłam zarówno jako dziecko, jak i nastolatka. Łysa Góra była moim pierwszym zdobytym szczytem. - na portalu Kurier365.pl relacja Małgorzaty Werner z wyprawy po Górach Świętokrzyskich.

Dział: Polska

a