Wybory w Grecji pokazały, że kraj ten opowiedział się za pozostaniem w strefie euro. Zwycięska partia, konserwatywna Nowa Demokracja porozumiała się z socjalistyczną partia PASOK w sprawie powołania rządu i wprowadzenia programu reform. Hiszpania też wygrała, ale na razie fazę grupową Euro 2012. W walce z kryzysem musi liczyć na pomoc międzynarodową. Może się okazać, że deklarowana kwota pomocy w wysokości 100 miliardów euro to za mało.

Z – wciąż nieoficjalnych - danych po niedzielnych wyborach parlamentarnych w Grecji wynika, że ich zwycięzcą została konserwatywna Nowa Demokracja. Dostanie prawdopodobnie 129 mandatów w 300-osobowym parlamencie.

Nowa Demokracja i PASOK prawdopodobnie utworzą nowy rząd w Atenach. Grecy tym samym wybrali opcję kontynuowania programu oszczędnościowego. Zdaniem Pawła Tokarskiego, eksperta Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, wczorajsze wybory nie powinny być traktowane jako plebiscyt w sprawie obecności Grecji w strefie euro. – Wspólna waluta kojarzy się Grekom ze stabilnością – podkreśla. Jednak powrót do drachmy mogą spowodować inne czynniki. Chodzi m.in. o masowe wypłacanie oszczędności z banków.