Delegacje polskiego parlamentu i ukraińskiej Rady Najwyższej rozmawiały w tym tygodniu w Warszawie na temat bezpieczeństwa energetycznego na Ukrainie i w Polsce. Strategicznym projektem w tym kontekście jest most energetyczny między Ukrainą a UE, który jest ważnym elementem projektu integracji gospodarczej Ukrainy z UE. Ukrainie pozwoliłby on eksportować do Polski oraz innych państw Unii Europejskiej nadwyżki energii z chmielnickiej elektrowni jądrowej, za które Polska mogłaby płacić potrzebnym Ukrainie węglem i gazem.
Budowa mostu energetycznego między Polską a Litwą przebiega zgodnie z planem. W Polsce wkrótce zostanie zakończony przetarg na budowę linii. Litwini wiosną oczekują pozwoleń na jej budowę. To oznacza, że do końca 2015 roku między Ełkiem a Alytus powstanie linia przesyłowa o mocy 500 MW. Ale to nie jedyny energetyczny projekt polsko-litewski. Trwają też rozmowy w sprawie połączenia gazowego, które miałoby na celu uniezależnienie państw nadbałtyckich od dostaw rosyjskich i zwiększył ich bezpieczeństwo energetyczne.
Wybudowanie mostu energetycznego pozwoli na przesyłanie między Polską a Litwą 1 tys. MW mocy. – To jest ok. 4 proc. całej naszej energii, ale dla rejonu północno-wschodniego Polski, gdzie nie ma elektrowni, to będzie istotne wsparcie – mówi prof. Władysław Mielczarski, pełniący rolę pełnomocnika do rozbudowy tego połączenia. Mimo trudności, jakie napotyka inwestycja, profesor zapewnia, że współpraca między obu krajami przebiega idealnie.
a