Wtorkowe odczyty wskaźników koniunktury z USA potwierdzają, że gospodarki na dwóch brzegach Atlantyku idą każda swoją drogą i w dodatku coraz bardziej się rozjeżdżają.
Wtorek raczej był ubogi w odczyty danych makro, ale w końcówce sesji dwa raporty z USA mogą stanowić podstawę do umocnienia dolara, ale raczej przed EBC nie ma co liczyć na silniejsze ruchy. Zresztą rynek świetnych danych mógł się spodziewać.
Publikowane w poniedziałek rano indeksy PMI z sektora przemysłu z Polski i krajów strefy euro były zasadniczo słabe. Dla Polski indeks zanotował spadek w sierpniu z 49,4 do 49 pkt, co było zgodne z oczekiwaniami.
Na koniec ubiegłego tygodnia dolar dostał kolejny silny argument do zyskiwania na wartości. Indeks Chicago PMI mierzący koniunkturę w przemyśle w najbardziej rozwiniętym w tej kategorii rejonie Stanów, przebił oczekiwania bardzo wyraźnie.
Realizacja pakietu energetyczno-klimatycznego będzie jednym z głównych wyzwań polskiej gospodarki w najbliższych latach. Już teraz pakiet budzi duże obawy polskiego przemysłu. Wypracowaniem równowagi między polityką klimatyczną a energetyczną oraz przemysłową zajmie się w Parlamencie Europejskim komisja przemysłu, badań naukowych i energii. Na jej czele staną Polacy: w pierwszej części kadencji Jerzy Buzek, w drugiej – Janusz Lewandowski.
Poniedziałkowy wzrost na WIG20 był kruchy. W kolejnych dniach na wycenę indeksu będą wpływać dane zza oceanu.
a