„Są w tej opowieści chwile piękne i trudne, są wielkie miasta i maleńkie wioski, są zielone doliny i ośnieżone szczyty. Jest też dwumiesięczna wędrówka przez indyjskie Himalaje. Są pot, krew i łzy. I jest coś więcej – są cztery łapy, para uszu i jeden mokry nos. Jest pies, i to właśnie on stanowi centralną oś tej historii" – czytam na tylniej okładce tej najnowszej książki podróżniczej „Bezdroży".
a