MON chce, aby okręty podwodne dla polskiej armii były zdolne do przenoszenia pocisków manewrujących. Jednak eksperci zwracają uwagę, że nie spełnią one oczekiwań Ministerstwa jako instrumenty odstraszania potencjalnych agresorów i wzmocnienie militarną pozycję Polski, ponieważ wyposażenie okrętów w amerykańskie rakiety Tomahawk jest - ich zdaniem - każdorazowo uzależnione od zgody USA.
Nowe okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące wraz z pociskami JASSM w samolotach F-16 i rakietami ziemia-ziemia Homar zmienią potencjał polskiego wojska. Także przekazanie technologii wraz ze sprzętem kupowanym zagranicą polskim zakładom przemysłu obronnego poprawi możliwości militarne kraju, a do tego wpłynie korzystnie na gospodarkę.
a