Na promocję książki Andrzeja Nieuważnego "Zapomniana wojna 1914–1918. Front wschodni" do sali kinowej Muzeum Niepodległości, (Pałac Przebendowskich/Radziwiłłów, al. Solidarności 62) zapraszają Muzeum Niepodległości w Warszawie, Wydawnictwo BOSZ i Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku w piątek 10 czerwca 2016 o godz. 15.
Wschodnie kresy dawnej Rzeczypospolitej, zarówno Pierwszej – Obojga Narodów utracone w wyniku rozbiorów jak i Drugiej – Międzywojennej definitywnie utracone po sowiecko-hitlerowskim pakcie Mołotow – Ribbentrop, chociaż formalnie dopiero w 1945 roku, nadal budzą nostalgię, a przynajmniej zainteresowanie części naszego społeczeństwa.
Posiadanie własnego zamku, pałacu, czy chociażby starego dworu, stało się u nas modne wśród ludzi zamożnych w ostatnim, już ponad 20-leciu, przemian ustrojowych. Tyle, że budowle te przeważnie niewiele mają wspólnego z tymi starymi, nawet jeżeli zachowały się w niezłym stanie.
„Skąd w ogóle wziął się Witkacy – jeden z najbardziej interesujących i wszechstronnych twórców XX wieku? Co go ukształtowało i sprawiło, że artysta ten do dziś jest atrakcyjny zarówno dla specjalistów, jak i wszelkich innych miłośników sztuki, a jego dzieła plastyczne należą do bodaj najczęściej fałszowanych?" – pyta autorka wydanego właśnie przez BOSZ poświęconego mu albumu i stara się ciekawie odpowiedzieć na te pytania.
W Warszawie mamy 84 muzea. Tylu doliczyła się autorka przewodnika po nich wydanego przez BOSZ. Co prawda część z nich jest tylko oddziałami innych, większych.
Tatry są, chyba nie tylko dla mnie, najbardziej niezwykłymi, szczególnie pięknymi górami na naszym globie. Można oczywiście bez trudu wymienić od nich wyższe, bardziej dzikie, niezwykle malownicze, z fantastycznymi widokami.
Ukazał się, już drugi w tym roku, przewodnik Wydawnictwa BOSZ po Bieszczadach. Poprzedni, miniprzewodnik tych samych autorów, który omawiałem w maju br. wydany został po raz czwarty. Jest przeznaczony dla tych turystów, którzy z braku czasu bądź zainteresowania nie zamierzają wgłębiać się w historię i szczegóły dotyczące tego regionu kraju. Chcą tylko zobaczyć najciekawsze miejsca, najważniejsze zabytki i najpiękniejsze krajobrazy oraz uzyskać podstawową wiedzę o przeszłości, kulturze i przyrodzie Bieszczadów.
Na temat Lwowa napisano już chyba całą bibliotekę. Było to bowiem, i jest nadal, miasto niezwykłe. W granicach państwa polskiego znajdowało się łącznie blisko 4,5 wieku, zaś w kręgu naszej kultury o prawie 1,5 wieku dłużej. Nawet bowiem pod zaborem austriackim Lwów, chociaż stanowił mozaikę kultury polskiej, ruskiej, niemieckiej, żydowskiej, ormiańskiej – o mniej licznych przedstawicielach innych nacji nie wspominając, był przede wszystkim polski. Jednym z najważniejszych obok Krakowa, Warszawy i Wilna centrów naszej kultury i nauki.
-Kto ten album zobaczy, nie może nie pozostać pod ogromnym wrażeniem, w jak pięknym kraju żyjemy. Jest to wielki manifest patriotyzmu – powiedział prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber podczas konferencji prasowej w Warszawie poświęconej najnowszemu albumowi Wydawnictwa BOSZ – „Polska".
Po co dziś wybieramy się w Bieszczady? „Choć już nie tak dzikie i tajemnicze, jak przed ćwierćwieczem (...) zachowały wiele z dawnego uroku" - pisze autor wielokrotnie wznawianego przewodnika po tych mało zaludnionych polskich górach.
a