Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym nie kupimy alkoholu przez internet. Jest to ostatni sektor spożywczy objęty takim zakazem.

„Przenieś swoją firmę do internetu. Zarabiaj na e-handlu” to rządowy projekt biznesowy skierowany do mikro, małych i średnich przedsiębiorców posiadających sklepy stacjonarne. Ma zachęcić firmy, które do tej pory nie prowadziły sprzedaży e-commerce, do współpracy z platformami sprzedaży internetowej. Partnerami są najwięksi polscy operatorzy sprzedaży on-line.

Rynek zakupów internetowych rośnie w niezwykle szybkim tempie. Prawdziwy boom na e-handel w Polsce jednak dopiero przed nami. Jak pokazuje raport JLL i Prologis, w 2020 roku co dziesiąte zakupy będą robione w Internecie. Większość to będą produkty, które muszą przejść przez nowoczesne centra dystrybucyjne lub magazynowe. Czy polski rynek jest przygotowany na rozkwit tego sektora?

Podczas jednej transakcji w e-sklepie z branży modowej klienci kupują zwykle dwa produkty i wydają średnio ok. 250 zł – wynika z badania gemiusShopMonitor. Zakupy ubrań, dodatków i butów w sieci stają się coraz popularniejsze.

W tym roku wartość rynku e-handlu sięgnie 24 mld zł – wynika z analiz firmy PMR. Konsumenci coraz chętniej korzystają nie tylko z witryn internetowych, ale także z możliwości zakupów poprzez urządzenia mobilne, jak smartfony i tablety.

Rynek e-handlu rośnie w siłę. W tej chwili w Polsce działa już około 12 tys. sklepów internetowych i codziennie przybywa nowych. Rynek już jest wart ok. 23 mld zł, a prognozy na ten rok są optymistyczne. Tym bardziej, że w trudnych czasach internet staje się sposobem na przetrwanie dla tradycyjnych sklepów.

Międzynarodowa firma doradcza Jones Lang LaSalle opublikował „Internetową Gorączkę Złota” - trzecią część raportu „Retail 2020 (Handel 2020)”. Publikacja śledzi gwałtownie zmieniający się obraz handlu oraz stara się przewidzieć kierunki w jakich będzie zmierzał handel na przestrzeni następnych dziesięciu lat.